Wszechświat nie ma przyczyny, jest dziełem wszechobecnego przypadku, a jego znaczenie sprowadzić można do mnogości różnych definicji kształtowanych kulturą, motywacją, poczuciem sensu życia. Wszystko w nim istniejące splata się częstokroć w koincydencję, czyli jednoczesne, losowe występowanie zbiegów okoliczności, zjawisk, zdarzeń.
Ewolucja nie przygotowała naszego gatunku do właściwej oceny długich lub krótkich przedziałów czasu ani bardzo małych lub wielkich odległości, których bezpośrednio nie doświadczamy. Nic zatem dziwnego, że niektóre z niezwykłych odkryć naukowych, takich jak mechanika kwantowa, są co najmniej niezgodne z intuicją.
Warto podjąć refleksję w odniesieniu do poniższego fragmentu: “Każda epicka opowieść ma swój morał. W tej przekonujemy się, że gdy nasze umysły słuchają głosu Wszechświata, przejawiającego się w empirycznych odkryciach, osiągamy duchowe bogactwo, w którym wykorzystujemy najlepsze, co ludzkość ma do zaoferowania.”
W opowieści podzielonej na eony, ery, okresy, epoki, począwszy od Wielkiego Wybuchu, każdy z nas ma okazję być bohaterem. Tworzymy osobiste rozdziały, poznając księgi przeszłości, jednocześnie kreując księgi przyszłości, modyfikując postrzeganie siebie i miejsca w Kosmosie.
"Największa przygoda ludzkości” obejmuje intelektualny wysiłek, poczynając od badań poświęconych naturze ruchu ciał, przez odkrycie praw ruchu Newtona, doświadczalne badania praw elektromagnetyzmu, einsteinowską unifikację czasu i przestrzeni, odkrycie jądra atomowego, mechaniki kwantowej, protonów, neutronów aż do odkrycia słabych i silnych oddziaływań jądrowych. Dzięki niej czytelnik odkrywa oblicze ważnych naukowców od strony zawodowej oraz prywatnej.
Jednym z bardziej fascynujących zagadnień dla mnie nie jest jednak solennie ukazana historia, a fakty obrazujące naturę świata w najmniejszej możliwej skali.To, z czego zbudowana jest materia, przykuło moją uwagę parę lat temu na tyle mocno, że niegdyś spędziłam długie godziny, lustrując ekran komputera podczas lektury zwanej Wikipedią, co na etapie studiów przeistoczyło się w eksplorowanie uczelnianej biblioteki w poszukiwaniu literatury niosącej odpowiedzi na wyklute pytania. Według naukowca triumfem ludzkiej egzystencji jest wyrwanie się z więzów nałożonych przez ograniczone zmysły oraz świadomość, że u podwalin świata naszego doświadczenia leży zinterpretowana matematycznie rzeczywistość. Budulcem widzialnej materii są cząstki, które nigdy nie były i prawdopodobnie nigdy nie będą bezpośrednio zaobserwowane: kwarki i gluony. Właściwości sił rządzących ich oddziaływaniami rzutują na to, co doświadczamy narządami wzroku, słuchu, węchu, smaku, dotyku.
Książka Lawrence’a Kraussa wpisuje się w kanon pozycji kształtujących światopogląd, skutecznie poszerzających świadomość o świecie, wynoszących aposterioryzm ponad aprioryzm, uwieczniających wielkie umysły- ich znaczenie dla formowania współczesności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz