sobota, 5 października 2019

Seria książek 'Niki i Tesla' - „Science Bob” Pflugfelder, Steve Hockensmith

Nie od dziś wiadomo, że pozytywne emocje wpływają na efektywność zapamiętywania, dlatego też wplecione w misję szkoły jest wzbudzenie ciekawości i kreowanie dobrej atmosfery- czynników, które mobilizują w uczniach pokłady motywacji wewnętrznej oraz zachęcają do samodzielnej nauki. Jak rozwijać pasje w domu? Niki i Tesla przychodzą z pomocą. Wiedza podana w książce fabularnej pozostaje z nami na dłużej, jak nie na zawsze. Seria powieści o niezwykłym rodzeństwie to obfite w owoce ciekawostek drzewo, które zakorzenia się i pnie głębiej, torując miejsce na zbadanie i zapoznanie się z nowymi intrygującymi zagadnieniami.

Za nieszablonową, uderzającą świeżością serią książek o bliźniętach noszących imiona honorujące znanego wynalazcę, elektrotechnika pochodzenia serbskiego, który skonstruował wiele urządzeń z wykorzystaniem prądu przemiennego, stoją „Science Bob” Pflugfelder i Steve Hockensmith. Pierwszy z nich jest nauczycielem w szkole podstawowej w Newton w stanie Massachusetts. Drugi natomiast to pisarz, dziennikarz z nominacją do nagrody Edgar Award.
Dokonanie przez nich wyboru naukowca to nie był przypadek, o czym przekonujemy się w trakcie zapoznawania się z kopalnią wiedzy pod kolorowymi okładkami.



Książki o Nikim i Tesli skomponowane są z nut sensacji, wątków kryminalnych, przygody i zagadek na miarę najbardziej respektowanego detektywa Holmesa i uwielbianego czarodzieja Pottera. Prościej mówiąc - wszystko, co dzieci lubią najbardziej. Spajają w sobie dwa podstawowe kryteria stawiające je na podium wśród powieści młodzieżowych: urozmaiconą i wciągającą fabułę oraz instrukcje na świetne gadżety elektroniczne, które rozbudzają ciekawość i pasję do nauki. Wynalazki dzieci są zawsze dopasowane do całości fabuły. Trudno podważyć stwierdzenie, że to pomocny start dla przyszłych studentów politechniki.



W części pierwszej pt. "Laboratorium pod napięciem" Niki i Tesla trafiają do wujka Newta, gdyż ich rodzice musieli wyjechać- gdzie i po co- to się okaże. Nieco ekscentryczny wuj naukowiec udostępnia im swe nietuzinkowe laboratorium. Zapał do konstruowania i eksperymentów, za pośrednictwem owocu ich pracy - rakiety, prowadzi ich do mrocznych tajemnic starej rezydencji. Poszlaka za poszlaką, nieznana dziewczynka w oknie, groźne psy stwarzają aurę na miarę Hitchcocka.

Niespodziewane zwroty akcji występują także w części pt. "Magiczna rękawica supercyborga."
Tym razem Niki i Tesla wspierają swojego dziwnego wujka Newta przygotować salę naukowców pełną animatronów imitujących sławnych i wielkich naukowców na wielkie otwarcie muzeum. Nagle animatrony odmawiają posłuszeństwa i coś niespodziewanego zaczyna się z nimi dziać.
Ktoś knuje podstęp, a dla rodzeństwa to kolejna fascynująca misja. Tu smaku sensacji dodaje super - cyborgowa rękawica, unowocześniana wraz z rozwojem ekscytującej serii wydarzeń. Ujmujące jest dla mnie to, że książka przemyca nazwiska znanych naukowców, w których drzemie siła pozytywnego wpływania na młode pokolenia. Inspirują i zachęcają, by pójść ich ścieżką. Nastoletni czytelnik uczący się poprzez naśladowanie, z chęcią weprze się we własnym rozwoju mądrymi autorytetami.


W części pt.: „Bunt armii robotów” przekształca czytelnika w inżynieria, oswajając z technicznym nazewnictwem. Krocząc za bohaterami, Niki i Teslą, zdobywamy wiedzę na tematy zupełnie oderwane od rutynowej codzienności, m. in. serwomechanizmów hydraulicznych i pneumatycznych. Fabułę przeplatają przepisy na roboty, np. chodzącego z resztek peceta, częściowo niewidzialnego z butelki roborobaka, roboaniołka, robotycznego miotacza wody. Na uwagę zasługuje fakt, że język jest tak dostosowany, że nie zrazi dorosłego smakosza słów, nastolatków skutecznie pochłonie, podziała na wyobraźnię młodszych dzieci.

2 komentarze:

  1. Dobry pomysł na prezent dla ciekawych świata nastolatków. Zbliżają się urodziny mojego bratanka, więc oglądnę się za tymi książkami w księgarniach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polszczyzna pozostawia sporo do życzenia. Skoro chcesz pisać, to popraw warsztat, bo logika zdań (podmiot-orzeczenie) jest przeciętna.

    OdpowiedzUsuń