"Powstający Prometeusz" to książka, w której Robert A. Wilson dogłębnie przestudiował naturę ludzką, podając rzetelne, kompetentnie doprecyzowane odpowiedzi na pytania, jak działa człowiek, jakie mechanizmy biologiczne stoją za jego zachowaniem. Podzielona została na rozdziały. Na końcu każdego figuruje seria, można rzec, ćwiczeń, które szlifują umiejętność dostrzegania ograniczeń we własnych tunelach rzeczywistości. Obznajamiając się z treścią dokładnie i autorefleksyjnie, miałam sposobność przekroczyć progi zrozumienia samej siebie.
Szkielet, o który pisarz oparł "Powstającego Prometeusza", to ośmioobwodowy model świadomości Timothy'ego Leary'ego. Przewaga społeczeństwa zdominowana jest przez jeden z pierwszych czterech obwodów świadomości (przetrwanie i komfort, emocje, rozum, terytorialność, powoływanie potomstwa (przekazywanie genów), władza). Piąty obwód uwalnia nas od kompulsji pierwszych czterech. Istotą szóstego jest potencjał do przeprogramowania istniejących, uświadomionych wdruków, pierwotnych odcisków w szlakach nerwowych. Poziom siódmy plasuje nas w proweniencji DNA i wielkim rozmachu biochemicznym życia od zarania dziejów. Ósmy obwód świadomości wiąże się z eksploracją kwantowej złożoności materii. Przekracza ograniczenia życia w ujęciu makroskopowym.
Kwestią bezsporną jest fakt, iż za wspomniany tunel rzeczywistości i korelujący z nim behawior odpowiada układ nerwowy. Poziom komplikacji wzrasta z uzmysłowieniem sobie, że każdy z nas stanowi unikalny system neurologiczny, który odróżnia nas od innych (zjawisko nosi nazwę relatywizmu neurologicznego). Anatomia i fizjologia mózgu Homo sapiens kryje w sobie historię długofalowej ewolucji i utrwalony zapis w kwasie deoksyrybonukleinowym.
Mózgowie zostało przez autora metaforycznie określone mianem elektrokoloidowy procesor informacyjny. Zbudowany jest miliardów komórek nerwowych zdolnych do wytworzenia milionów połączeń. Zachodzą w nim procesy świadome oraz nieświadome, nieustanne progresje impulsów elektrycznych nadzorujące i sterujące funkcjami organizmu. Pozostając przy tym pojęciu, warto przytoczyć interpretację realizacji bytności ludzi: "Organizm człowieka ulega przekształceniu w dialektycznej relacji pomiędzy nauką a społecznie skonstruowanym światem. To właśnie dzięki tej dialektyce człowiek wytwarza rzeczywistość, a poprzez nią stwarza samego siebie."
Inteligencja, w ujęciu Wilsona, to umiejętność pobierania, rozszyfrowania, przetwarzania i przekazywania informacji. Cokolwiek, co stoi na przeszkodzie do jej rozwijania, przyjmuje się jako głupotę ogólnie pojętą. Ideologie, dogmaty, przesądy, wierzenia są przykładowymi blokadami, zaporami dla progresu inteligencji. Wyraża to dobitnie cytat: "...when dogma enters the brain, all intellectual activity ceases." Intencją autora, moim zdaniem, jest uodpornienie sympatyków jego dorobku pisarskiego na sytuacje, w których z nieświadomości, irracjonalności i niewiedzy czerpane są przez innych wymierne korzyści. W przekazie spostrzegam również zestaw mentalnych narzędzi do uzyskania wolności myślenia i wyborów, jak i spełniania celów i własnych oczekiwań wobec życia.
Zawartość pozycji literackiej pt. "Powstający Prometeusz" traktuję także jako zbiór ciekawostek oraz kompilację wyrazów wzbogacających osobisty słownik leksykalny. Do puli nowo poznanych słów wliczam takie jak: akauzalność (indeterminizm), solipsyzm (pogląd subiektywno-idealistyczny, głoszący, że istnieje tylko jednostkowy podmiot poznający , a rzeczywistość jest jedynie zbiorem jego subiektywnych wrażeń), predylekcja (zamiłowanie, skłonność do kogoś lub czegoś), deceleracja (zwolnienie).